sobota, 23 maja 2015

Rozdział II~Nie wiem co w moim życiu jest prawdą,a co fikcją....~


Znalezione obrazy dla zapytania violetta mi princesa
-Violetta! Nie waż się wywalać zdjęć Leona! Ty nie możesz o nim zapomnieć!
-Jeszcze parę tygodni temu mówiłaś,że powinnam! więc co robię! Słucham się was.
-Nie możesz o nim zapomnieć! Wy się kochacie!
-Jakby kochał,to by zadzwonił!
-Nie chcę się sprzeczać-pokazała skruchę
-Ja też.
-Proszę,wstrzymaj się z tym do jutra.
-Jeśli tak bardzo ci na tym zależy,ale powiedz,dlaczego?
-Dowiesz się na imprezie...muszę iść się szykować,ubierz się,potem zrobię ci make-up.
-Ok...
***
Tak jak kazała Ludmiła ubrałam się w TO. Co jak co,ale te szpilki,które wybrała mi długo noga są za wielkie! Jestem przyzwyczajona do mniejszych,ale jak jej się w tej kwestii sprzeciwię to normalnie skarze mnie na ''chłostę''.Wytrzymam parę godzin,a potem je zmienię,kiedy Luśka będzie wstawiona,czyli po trzech godzinach.Taka norma.Zawołałam przyjaciółkę,która zrobiła mi paznokcie,fryzurę i ostry,ale piękny makijaż.Co jak co,ale ona powinna iść na kosmetyczkę,albo fryzjerkę,a nie na projektantkę mody! Szkoda,że już niedługo zostanę sama...
*****


-I jak podoba ci się efekt końcowy?-podaje mi lusterko.Zamieram.
-Woww-wydukałam z siebie-jest..pięknie.Dziękuję,a ty przypadkiem się gdzieś nie śpieszyłaś?
-Skąd taki pomysł? Ja nic nie wiem!-zmieszała się
-Słyszałam jak z kimś rozmawiałaś..to był chłopak,tak?
-Em..nie,to..to był...Federico i..y..y...e.sorki,ale muszę lecieć.Do biedronki po lakier!-pomachała mi i pobiegła ze zdziwioną miną..
****
Znalezione obrazy dla zapytania uśmiechnięty leon
-Violetta pewnie pomyślała,że mam z kimś romans.
-Odczepi się od ciebie,przecież powiedziałaś,ze gadałaś z Federico.
-Ale ona go zapyta i będę miała przerąbane! Ale do rzeczy:  pamiętasz plan?
-Tłumaczyłaś mi to 26 razy i to dosłownie,więc tak.
-I powtórzę 27:.........
*****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta mi princesa
-Violu! Możesz do mnie przyjść!
-Już idę Cami!-krzyczę,przy czym wywalam się na schodach.Auć! Do cholery z tymi szpilkami! więcej z nimi kłopotów,niż pożytku! Wściekałam się.
-Co?
-I jak wyglądam?
-Wyglądasz pięknie jak zawsze.-skomplementowałam ją
-Dziękuję-złapała mnie za dłoń.-Mam nadzieję,że ten wieczór będzie udany-zaśmiała się
-Masz głupawkę,tak?
-Ja? Nie,po prostu jak jestem podekscytowana to się śmieję.-kwituje
-A czym jesteś podekscytowana?-dopytuję.
-y...y..O! Słyszysz? Brod nas wała,chodź!-zmieniła temat.Dlaczego one takie dziwnie?
*****
W drodze na imprezę spotkałyśmy Franczeskę i Ludmiłę. Wyglądały oszałamiająco.
****
Znalezione obrazy dla zapytania violetta mi princesa
Szkoda,że Violetta myśli,że ją opuszczam.Pewnie bardzo ją to boli.Mam nadzieję,że nie wkurzy się na mnie za to,że z dziewczynami uknułyśmy plan..Plan,który ujrzy światło dzienne dopiero za...za godzinę.Teraz Ludmiła i Violetta śpiewają Best Friends na moją cześć.Violetta o dziwo jest dzisiaj uśmiechnięta od ucha do ucha.Mam nadzieję,że nie zapomniała o Verdasie,inaczej kopnę ją w dupencję.

Pomimo tego,że to ma być 'na niby' to łzy cisnął mi się do oczu. Teraz nie żałuję,że nie podpisałam tego kontraktu..Jestem w stu procentach dumna z tego,że mam takie,a nie inne przyjaciółki.Teraz wiem jak bardzo by mi ich brakowało.Kiedy dziewczyny skończyły tą cudną piosenkę zaczęłam bić brawa,chyba najgłośniej ze wszystkich,ale co tam...Mam nadzieję,że nikt nie wygada się Violi,że to przyjęcie dla niej,a nie dla mnie...
Ludmiła
Dobrze,że Castillo niczego się nie domyśla.... Jeśli zobaczy osobę,którą jej tu sprowadziłyśmy będzie wniebowzięta,albo wkurzona...hm...Szczerze? Boję się jej reakcji.Co jeśli pójdzie nie tak? I jeśli on nie przybędzie na czas,bo nie wiem...zatrzymają go korki? Wszystko ma pójść gładko i lekko.Ona po tylu miesiącach cierpienia ma być szczęśliwa.Szczęśliwa,że znów widzi go na własne oczy,a nie na skype. Chciałabym zobaczyć jej zdziwioną minę.Może zaskoczoną? radosną? wściekłą? wzruszoną? Ciężko stwierdził...Castillo ma różne naloty,zależy od nastroju...Chociaż? Pewnie ucieszy się jak małe dziecko na jego widok...
***
Znalezione obrazy dla zapytania vilu przytula leona
Franczeska była właśnie w trakcie piosenki Euforia. Szło jej genialnie!Jej włoski akcent mieszał się z spółgłoskami,albo samogłoskami,co brzmiało cudownie! Aż nie mogę się nacieszyć.Tyle ile ona daje serca do zinterpretowania piosenki,to jest..to jest...to jest po prostu magiczne! Och!
****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu przytula leona
-Ludmi?..
-Tak Vils?
-Dlaczego ja jestem taka odwalona.
-Każdy jest,nie sądzisz? Wszystkie wyglądamy zniewalająco!-pisnęła.
-Czy ja coś mówię?-speszyłam się.
-Castillo,za  piętnaście minut masz być przed schodami na scenę,sekunda spóźnienia grozi..em..y.e..grozi fochem na tydzień! No! cześć!-obróciła się na pięcie i poszła.Cała Ferro.
*****


Razem z Fran,Cami i Lu wykonałyśmy Codigo Amisad. Wyszło nam mistrzowsko! Kocham śpiewać z przyjaciółkami.Staram nie myśleć o Le...znaczy o nim... I to mi naprawdę wychodzi.Chęciami można osiągnąć wiele,ale marzeniami już nie za bardzo..Wtuliłam się w Włoszkę,a Camilla zaczęła mnie łaskotać,na co ja się jej odwdzięczyłam.Ludmiła stała i się śmiała.
****
Podczas,kiedy Vils i Camilla się łaskotały zauważyłam,że drzwi wejściowe się otwierają.Zauważyłam znak,że nasz gość specjalny jest.Kiwnęłam do Camilli,a ona wskazała głową na postać.Szybko ulotniłyśmy się ze sceny.Stanęłyśmy blisko innych gości.Violetta stała zdezorientowana.Rozsuwaliśmy się w przeciwne strony,żeby nasz gość miał łatwe dojście...

****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu przytula leona
Kiedy go zauważyłam myślałam,że padnę. Zaczęłam się szczerzyć jak małe dziecko,kiedy dostało ulubioną lalkę. To on! On tu wrócił! To znaczy,że...że..że on mnie kocha?!!!!!! I nigdy nie zapomniał? Zapomniał? Nie kocha? Nie! Przecież on mnie kocha! Jest tu i uśmiecha się do mnie niewinnie! I tego jego dołeczki,w dalszym ciągu takie urocze!Podchodziliśmy do siebie.On z zawahaniem,ja z nie ufnością.Kiedy staliśmy koło siebie nie wiedzieliśmy co zrobić.On miał smutny wyraz twarzy,ja zmieszany.Objęłam go swoimi rękami na karku i mocno się w niego wtuliłam.

-Nie wierzę,że to naprawdę ty-szepnęłam ledwo słyszalnie,ale on chyba to usłyszał,bo objął mnie mocniej.
-Jestem tu dla ciebie...dla nas-wyznał również szeptem.Spojrzeliśmy sobie w oczy,on z miłością,ja ze łzami szczęścia.Przybliżaliśmy się do siebie,aż w końcu się pocałowaliśmy.On objął mnie w talii,a ja ujęłam swą dłoń na jego policzku.
Znalezione obrazy dla zapytania violetta mi princesa
Nie wierzyłam,że kiedyś zdołam poczuć smak jego ust.Nie sądziłam,że kiedykolwiek go jeszcze zobaczę,przytulę,dotknę.A co się okazuje? Marzenia się spełniają!  Jedna trzecia naszych przyjaciół zaczęło robić ''ooooo!'' ze wzruszenia,druga grupka zaczęła piszczeć,a trzecia klaskać.To było aż tak ''romantyczne''? Chociaż przyznam,że jakbym była na miejscu któregoś z nim i zobaczyła taką parę zaczęły by mi lecieć łzy wzruszenia.Takie spotkanie jest rzadkością,która zdarza się raz na miliart zdarzeń.W tym momencie liczyliśmy się tylko my.Ja i on.On i ja. Ale czy ja mu wybaczę? Czy ja tego chce? Chce w ogóle od niego wyjaśnień? Czy ja je w ogóle otrzymam? Oderwałam się od jego miętowych ust.Popatrzyłam z wielkim strachem/niepokojem.
Znalezione obrazy dla zapytania vilu przytula leona
Czy ja chcę mu wybaczyć,albo poznać jego wersję zdarzeń?



_________________________________________________________________________________
a) Czy V.wybaczy L?
b) Czy dowie się,dlaczego L.wyjechał i się nie odzywał?
c) Wybaczy przyjaciółkom? Będzie się na nie gniewać?
d)Da L.dojść w ogóle do słowa?
e) Ucieknie?
f) Zostanie?


Witam was moi drodzy w to sobotnie przed południe :) Jak widzicie L.wrócił.Pytanie po co? Na jak długo? Jak myślicie? V.wybaczy mu tyle rozłąki bez żadnego wyjaśnienia? O tym przekonacie się w następnych rozdziałach.
Miłego dnia życzę! <4444

wtorek, 19 maja 2015

Rozdział I~wspomnienia są tak samo okrutne jak rzeczywistość~



Znalezione obrazy dla zapytania leonetta
-Wiesz,że będę tęsknić?
-Misiu,przecież wiem. Jak ja wytrzymam te sześć miesięcy bez ciebie?
-A ja bez ciebie?
-Damy radę,prawda?
-Koniecznie.
****
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta
-Nie mam zamiaru się kłócić,więc przejdźmy do układu.
-Niech ci będzie-mruknął.

  -Nie! Ja tak nie mogę-szepnął,gdy miał mnie koło serca.-za bardzo cię kocham..Nie mogę być twoim znajomym.
-Sam to wybrałeś.
-Ja wiem,ale..nie sądziłem,że to będzie takie trudne.Pomimo tego proszę od drugą szansę.
-Zgadzam się,pogódźmy się z tym,my bez siebie nie możemy żyć,tak jak bez tlenu.
-Fajne porównanie Castillo-mruknął w moje włosy.
-Dobry komentarz Verdas
****
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta
-Wyjeżdżam.
-Ccco? Dlaczego?
-Zdobyłem szansę na szkołę wyższą,wyjeżdżam już za miesiąc.
-Niestety ja twojej radości podzielać nie mogę!
-Dlaczego? kotuś...
-Bo cię stracę.
-Nie stracisz.
-Myślisz,że nie wiem jak to jest?! Za idiotkę mnie masz,czy co!? 
-Spokojnie,zrobimy tak,żeby było dobrze.
-Zobaczymy,czy twój arcydobry plan się uda.
****
Znalezione obrazy dla zapytania leonetta
-Potrzebuję cię.
-A ja ciebie-wtuliliśmy w siebie i zaśmialiśmy.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu castillo
Rok.365 dni.Milion godzin.A od niego żadnego znaku życia.Najmniejszego.Co jest w tym wszystkim najgorsze? ,że przez dwa miesiące dzwonił,mówił jak tęskni i kocha,a teraz? Teraz nie pisze,nie dzwoni,nie robi nic w moim kierunku.To boli.I to bardzo.Przez niego nie potrafię być szczęśliwa.Przy znajomych i rodzinie wymuszam blady uśmiech.Nie potrafię się zaśmiać z serca,tylko z rozumu.Moje przyjaciółki? Moje przyjaciółki naciskają,żebym przestała o nim myśleć,ale ja nie mogę.Nie mogę zamknąć rozdziału,którego nie rozumiem.Smętnie zaglądam do rejestru połączeń.Odszukuję imię chłopaka.
Leon-9 miesięcy temu.
Jak zdołałam wytrzymać tyle bez jego głosu i uśmiechu? Sama się sobie dziwię. Choćbym bardzo chciała o nim zapomnieć,to nie mogę. Ile to napisać jednego,pieprzonego SMS-a?! Ile? Żeby chociaż napisał,że nie chce już się ze mną skontaktować,urwać kontakt,cokolwiek,teraz pewnie byłabym szczęśliwsza.Dniami i nocami zastanawiam się co by było,gdyby...np,gdybym mu nie wybaczyła..Cierpiałabym? A może zapomniałabym o nim i była z kimś innym? Życie napisało mi różne scenariusze,ale nie sądziłam,że ten będzie tak bardzo bolesny.Ubrana w łososiową tunikę w kropki,niebieskie jeansy, białe szpilki ubieram swoją brązową skórę,odgarniam włosy do tyłu i idę w stronę Studia On Beat.Tam chodzę już trzeci rok. Już jutro jest koniec roku.To mój ostatni dzień w ukochanej szkole.Co teraz będzie z moją przyjaźnią z dziewczynami? Pewnie pożegnamy się już niebawem.Franczeska dostała kontrakt i ma teraz dylemat,czy wracać do Włoch na 10 lat czy nie.Camilla chce wyjechać do Irlandii na studia dziennikarskie,Ludmiła chce zwiedzać świat i projektować ubrania.A ja? Ja zostaję tutaj i kontynuuję swoją solową karierę w you-mixie. Czy sprawia mi to przyjemność? Bardziej jest to odskocznia od rzeczywistości,to nawet mnie już nie cieszy.Niegdyś śpiew załatwiał wszystkie moje smutki,ale teraz nie chcę śpiewać,tańczyć i występować na scenie..
  Po dwudziestu minutach jestem w sali głównej.Dostrzegam swoją przyjaciółkę-Ludmiłę,która siedzi na schodach od sceny.Podchodzę do niej i się z nią witam :
-Cześć,mogę się dosiąść?-pytam
-Cco? A! tak.Siadaj-lekko się speszyła.
Znalezione obrazy dla zapytania vilu castillo
-Jesteś zdenerwowana,czy mi się wydaje?-pytam z lekkim uśmieszkiem.
-Po prostu najchętniej położyłabym się spać,jestem...strasznie wwykończona.
-Czym?
-Em..a.. wiesz,że Fran zdecydowała się wyjechać?-ściszyła głos..Wow! Tym mnie zaskoczyła.
-Nie wiem.
-Ups,wygadałam się!-przyłożyła rękę do ust-i tak już wiesz-machnęła ręką-robimy jej pożegnanie w Resto. Chciałabyś przyłączyć się do organizacji?-spytała szeptem.
-No jasne! A co miałabym robić-również szeptałam.
-Ty mogłabyś skołować jakieś przekąski,bez mięsa oczywiście i jakieś drinki..? a dla siebie znajdź super kieckę.
-Ok,da się zrobić.Kieckę?Dla mnie? Nie rozumiem..
-Po prostu masz wyglądać najpiękniej.
-Dlaczego?
-Bo..em..i tak się dddowiesz.Wszystkie dziewczyny mają wyróżniać się w tłumie,wiesz,żeby trochę chłopaków..no ten tego-zaśmiała się
-A nie może być mała czarna?
-Nie! Ma być mega,ekstra i w ogóle,jak chcesz pomogę ci jakąś wybrać.
-Nie..
-Super,że się zgadzasz!-klasnęła w dłonie.Co jak co,ale Ludmiła nigdy mnie nie słucha,i tak ją kocham!
*********
Znalezione obrazy dla zapytania vilu castillo
Przechadzając się po korytarzach szkoły muzycznej myślałam nad sensem strojenia się. Przecież to Franczeska ma nas przyćmić,to jej dzień.Musi się wyróżniać,ale niestety..jak dziewczyny  to ustaliły,to muszę się z nimi zgodzić.Siła wyższa...
-Violetta!-słyszę znajomy głos.Odwracam swoją głowę,a razem z nią swoje ciało.
-Alex!-rzuciłam entuzjastycznie-wróciłeś z Rzymu?
-Tak,tydzień temu,ale chciałem zrobić ci niespodziankę.
-No i się udało! Na jak długo przyjechałeś?
-Na miesiąc,potem jadę do Irlandii,na studia muzycznie,mają tam świetną uczelnię!
-To..super..-uśmiechnęłam się,nastały sekundy ciszy,może on coś wie?!-a...słyszałeś może coś o Leonie? Może coś wpadło ci w uszy...?
-Od półtorej roku się z nim nie widziałem,a tym bardziej nie gadałem,myślałem,że jak przyjadę to się z nim zobaczę,ale zakładam,że skoro pytasz w Buenos Aires go nie ma?
-Nie ma..wyjechał do Ameryki,potem już nie wrócił.
-A ja z tego,co wiem,po uczelni pojechał na Isla Dorada.
-Po co?
-Pracował tam w kasynie.
-A skąd masz takie informacje?
-Gery mi powiedziała.
-A może wie,gdzie teraz się znajduje!
-Nie sądzę,sama chciała do niego namiary.
-Kiedy?-spytałam.
-Z..dwa,trzy miesiące temu.
-Czyli ona mi nie pomoże..
-W ogóle się do ciebie nie odzywa?
-Nein,przez pierwsze tygodnie dzwonił,a potem..potem nie wiem.Nie wiem czy zmienił numer,czy co,bo nie idzie się do niego dodzwonić.
-A próbowałaś wypytać o niego jego rodziców?
-Wiesz..na to nie wpadłam!-powiedziałam pełna nadziei-może oni coś wiedzą! Pamiętasz ich adres?
-No,jasne,regularnie do siebie dzwonimy.
-I nie spytałeś się o niego,serio?
-Oj,tak jakoś zapomniałem! To idziemy do nich po szkole?
-Chodźmy teraz!
-Korzystaj z ostatniego dnia tutaj.Pójdziemy wieczorem.
-Dobrze..potowarzyszysz mi? nie mam co z sobą zrobić-westchnęłam.
-I tak nie mam nic do roboty,więc z przyjemnością-uśmiechnął się.
****

-(...) i to dlatego Violetta nie może dowiedzieć się,że Franczeska nie wyjeżdża-objaśniłam cały nasz plan swojemu chłopakowi.
-A co jeśli się dowie?
-Nie dowie się,mamy jeszcze dwa dni. Niespodzianka dla mojej bff musi być the best! Musi błyszczeć tak jak gwizdy,przy świetle księżyca!-rozmarzyłam się
-Czekaj..czekaj...czekaj.. to Violetta ma się ubrać..jak ty to powiedziałaś? a! Wow!  wy,że niby jak?
-My? normalnie,spodnie,góra spódnica,ale żadnej sukienki rzucającej się w oczy.
-A...aha. Wiesz,że jesteś genialna?
-Przestań,dziewczyny też nieźle główkowały.
-Ale to ty wpadłaś na ten pomysł.Jesteś wspaniała.Kocham cię.
-Też cię kocham-pocałował mnie.
*****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu castillo
-Vils,gdzie idziesz?
-Do rodziców Leona,może wiedzą dlaczego się do mnie nie odzywa.
-Nie masz po co tam iść.
-Mam.
-Nie,nie masz.Byłam..em..uu..nich tydzień temu i powiedzieli,że do nich też się nie odzywa-posmutniałam-ale głowa do góry,bo pojutrze czeka ...znaczy Franczeskę czeka impreza i musimy się postarać...żeby..żeby zapamiętała te pożegnanie.
-Weź mi nie mów.Jeszcze ty wyjedziesz,Ludmiła też i zostanę sama.
-Ej,Vils-złapała mnie za ręce Camilla-pamiętasz kodeks przyjaźni? nie zostawiamy swoich. Damy radę,jasne?
-Yhym.
-Może poćwiczymy przez jutrem?
-Miałam iść do domu,ale pół godziny w te czy we wte nie robi różnicy,nie?
-Właśnie!



-Dobra to co na początek?
-Vils...pamiętasz jeszcze podemos.?
-Może,a co?
-Zaśpiewałabyś?
-Po co?
-Bo..y..y..em..bo wiesz,że kocham ten kawałek! Jeden raz,proszę!
-Niech będzie-westchnęłam.

Włączyłam linie melodyczną z oryginalną nutką i zaczęłam śpiewać pierwsze wersy. Pamiętam jak śpiewałam ją razem z Leonem,kiedy się godziliśmy. A zwłaszcza pamiętam jak mi się przyśniła.Nie mogłam spać całą noc,bo chciałam sobie przypomnieć melodię i słowa,żeby nie zapomnieć tego utworu. Czułam,że wtedy stracę coś,naprawdę ważnego.. Potem przyłączyłam się do Leona.Zaśpiewaliśmy razem i poczuliśmy miłość.Naszą miłość...
   Kończyłam ostatni wers piosenki.Camilla nagrodziła mnie wielkimi brawami i zaczęła piszczeć,na co ja się lekko zaśmiałam. W rogu zauważyłam też Franczeskę,która dziwnie się do mnie uśmiechała.Pomachałam jej i kiwnęłam głową,żeby podeszła.Zaczęłam pierwszą zwrotkę piosenki,o przyjaźni.Następnie dziewczyny przyłączyły się do mnie i zaczęłyśmy ''wywijać na parkiecie''.
Znalezione obrazy dla zapytania vilu castillo
Humory nam dziś dopisywały,choć wiedziałyśmy,że to co robimy teraz,już nigdy nie powróci. Może za dziesięć,czy ileś lat,ale to już nie będzie to samo.Postanowiłam się tym nie przejmować.Śpiewałam dalej. Tej piosence oddałam wszystkie swoje emocje,które teraz mi towarzyszyły.Po skończonym utworze zaprosiłam dziewczyny do siebie na kolację,na co one się opierały,ale szybko się zgodziły.
****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu castillo
Właśnie zagrałam dziewczynom nowy kawałek,który komponuję. Były zachwycone.
-Masz talent.
-I to nie mały!
-Nie przesadzajcie,wy też pięknie tworzycie.
-Uuu..późno już,muszę iść-oznajmiła Fran.
-Ja też się z tobą wybiorę, kochana.
-Nie,zostańcie.
-Jest już późno i ciemno,a po za tym na jutro trzeba się wyspać.
-Dobrze,więc...do jutra..Przyjdziecie po mnie o 10?
-No jasne!
-To do zoba!
-Cześć
-Papa!
****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu castillo
Usłyszałam dźwięk swojego telefonu.Leon?! Szybko wbiegłam na schodach,przewracając się o nie zawiązaną sznurówkę.Nie przejmowałam się tym.Do pokoju wpadłam jak torpeda.Spojrzałam na wyświetlacz: Numer zastrzeżony. Może to Leon dzwoni? Odbieram.
-Hallo?-próbuję powstrzymać napływającą wewnątrz mnie radość.Cisza-Hallo?-cisza-pomyłka-szepczę smutna.Rozłączam się.A więc to nie on...
*****

Po kilku minutach powyciągałam wszystkie moje rzeczy z szafy.Postanowiłam elegancko się ubrać. Pewnie i tak nie zostanę złotą absolwentką.Na pewno nie dostanę dyplomu z żółtą wstążką.Ważne żeby nauczyciele byli ze mnie dumni.
To za różowe.
To ma za dużo cekinów.
Zbyt mało kolorów
Kolory tęczy? nieee!
Zmęczona,ale jednak pełna optymizmu znalazłam idealny strój na jutrzejszy dzień. Umyłam się,przebrałam,nastawiłam budzik i poszłam spać..
****

Budzik dzwoni równo o 8:55.Leżę jeszcze przez pięć minut.Rozciągam się,ręce daję do tyłu,coś na mnie spada.Ramka.Patrzę na zdjęcie w niej. To zdjęcie przedstawia mnie i Leona na trzeciej randce. Daję głowę na bok.Łzy napływają po moich policzkach.Szybko je ścieram i wędruję do łazienki.Biorę tam dwunastominutowy prysznic i owinięta w niebieski ręcznik zmierzam do pokoju.Tam zakładam na siebie czarną sukienkę bez ramiączek,w pasie owiniętą różową kokardką.Na stopy nakładam białe szpilki. Wybieram sweterek.Stawiam na biały sweterek,który jest ciut dłuższy od sukienki,ale tak ma być.Robię sobie delikatny makijaż i fryzurę.Dwie minuty przed czasem jestem gotowa.Do kopertówki daję kosmetyki,chusteczki i I'phona.Słyszę dzwonek do drzwi. Biegnę na dół.W progu stoją moje 3 przyjaciółki.Wszystkie wyglądały bosko.Ludmiła  odziana była w zieloną sukienkę bez ramiączek,czarny żakiet i zielone koturny,do tego duża torebka.Jej blond włosy idealnie pasowały do tej kreacji.
Camilla ubrana była w jasnoróżową tunikę,czarne legginsy i białe szpilki.Jej kręcone,rude włosy bosko opadają po jej ramionach.
Franczeska ubrana w niebieską sukienkę w różowe groszki,biały sweterek i szare pantofelki wygląda naprawdę zniewalająco. Jej czarne włosy i ta kreacja-cudo !


  Po pięciu minutach szybkiego marszu jesteśmy na placu obok studia.Zajmujemy miejsca obok siebie w drugim rzędzie i siadamy. Po dziesięciu minutach uroczystość się zaczyna.
 Ludmiła,Franczeska i Camilla zostały złotymi absolwentkami.Niestety dyplomu nie dostały,ale im na nim nie zależało.
-Castillo Violetta-uśmiecha się nasza pani dyrektor-Jade.
Niepewnie wstaję i kieruję się na scenę.Zostaję złotą absolwentką.Już schodzę ze sceny,ale ręka kobiety mnie zatrzymuje.
-Za wybitne osiągnięcia w nauce,jako jedna z nielicznych dostajesz dyplom z żółtą wstążką.-popłakałam się.
-Dziękuję.Dziękuję nauczycielom.szanownej pani dyrektor,moim przyjaciółkom,a zwłaszcza rodzinie: bez was nie dałabym rady!-ślę buziaki wszystkim i zostaję nagrodzona brawami.Schodzę na dół i natychmiastowo rzucam się w ramiona mojego byłego chłopaka-Diego.Ten całuje mnie w czubek głowy i gratuluje.Jeszcze dwa lata temu,myślałam,że na jego miejscu będzie Leon.
Po godzinie uroczystość ma się skończyć,ale pani dyrektor każe zostać nam jeszcze na chwilę.
-Chciałabym na sam koniec ogłosić,że uczniowie klas 3:....Mogą zostać uczniami klasy 4! Ale już ostatniej! -wszyscy zaczęli bić brawa i piszczeć.Byłam taka szczęśliwa! Mogłam uczęszczać do tej szkoły kolejny,cudowny rok!
*****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu castillo
Na sam koniec uroczystości zaśpiewałam On Beat.
*******

-Masz już kieckę na jutro?-rzuciła entuzjastycznie Ludmiła
-Nie,nie mam i nie będę miała.Pójdę w spodniach.
-Nie denerwuj mnie! Masz..znaczy..mamy wyglądać zjawiskowo!-wskazała na siebie-Już! Idziemy do sklepu!-pogoniła mnie moja kumpela.
****
Znalezione obrazy dla zapytania vilu castillo
Około 19 wracam do domu.Ludmiła i zakupy=ból nóg. Nie czuję własnych nóg! I to było latanie za zestawem ubrań na imprezę.Uwierzcie mi na słowo to bywa męczące!
  Siedząc na kanapie rozmyślam o nim. Po dłuższym zastanowieniu postanawiam wyrzucić wszystkie zdjęcie Leona i moje.Pochować wspomnienia i pozaklejać notatki w swoim pamiętniku związane z nim. To koniec.. Nie chcę dłużej cierpieć...